MARYJA!

Świadek miłości Niepokalanej...

Świadek miłości Niepokalanej...


Koniec lat 80. i lata 90. zapowiadały nowe czasy, ale i nowe wyzwania. Polakom wszystkiego było mało nie tylko w sklepach spożywczych, ale także w księgarniach katolickich, zwłaszcza w większych sanktuariach. Sprostanie zapotrzebowaniu oraz chęć wprzęgnięcia nowoczesnych środków do apostolstwa była niezwykle silna tu, w Niepokalanowie, gdzie kilkadziesiąt lat wcześniej wykorzystywał je św. Maksymilian, patron środków masowego przekazu. Dlatego też i klasztor starał się o koncesję dla swojego radia, a potem i telewizji. Cieszyło to bardzo Brata Innocentego, który popierał to całym sercem, dając temu wyraz w spotkaniach z wiernymi i na naszych zakonnych kapitułach. Bez "jego" Archiwum, trudno sobie wyobrazić funkcjonowania tych redakcji.

Stosownie do zapotrzebowania, Brat zaangażował się cały w przekazywanie ducha MI, bo była to dla niego najważniejsza sprawa. Powoli stawał się świadkiem, który swą opowieść o św. Maksymilianie rozpoczynał zawsze mniej więcej tak: Św. Maksymiliana pierwszy raz spotkałem 23 czerwca 1936 r., gdy powracał z Japonii... Okazało się to bardzo interesujące dla bardzo wielu, począwszy od kapłanów, sióstr zakonnych poprzez dzieci, młodzież, rodziny, starszych, więźniów, chorych... Nic dziwnego, że Brat Innocenty pociągał tłumy w każdej stronie Polski. Tak było na północy, w centrum, na wschodzie i południu. Liczne wyjazdy do kół przyczyniły się do zakładania MI w wielu parafiach, zapisywania setki i tysiące ludzi. Tak popularny i wyczekiwany Brat przemierzał Polskę z właściwą sobie prostotą i pokorą przykrytą niepokalanowskim beretem i z makaronówką pod zużytym habitem - charakterystyczną koszulą szytą w Niepokalanowie przez br. Makarego. Zużyta teczka podróżna razem z Bratem wędrowała od duszy do duszy, zabierając ze sobą podpisane deklaracje wstąpienia do Rycerstwa Niepokalanej. Tak właśnie Brat realizował cel MI: "Zdobyć cały świat dla Chrystusa przez Niepokalaną".

Ukazujący się "Informator MI" każdego miesiąca opisywał wypady w teren Brata wraz z innymi ojcami i współbraćmi. Niepokalanów powiększał się o nowe zdobycze, a dla Brata Innocentego to było jeszcze za mało, mimo że wyjazdy, zwłaszcza dalsze, sprawiały mu wiele trudności i bólu, którego nigdy nie okazywał zasłaniając go żartem ze swego niedorajstwa.

ZWIĄZEK
MSZALNY

Każdy może zamówić intencję, która będzie dołączona do Związku Mszalnego, czyli Mszy zbiorowej sprawowanej przez 365 dni w Niepokalanowie.

ZAMÓW

PRZEKAŻ
DAROWIZNĘ

Niepokalanów pragnie kontynuować dzieło św. Maksymiliana. Każdy może wspomóc realizację tego zadania i misji.

WESPRZYJ

MOZAIKA
MĘCZENNIKÓW

Prosimy o finansową pomoc w realizacji tego dzieła.

PRZEKAŻ