MARYJA!

On zawsze wychodzi z półek

On zawsze wychodzi z półek

blue line
10 października 1982 r. Jan Paweł II kanonizował w Rzymie Ojca Maksymiliana Kolbego. Ten święty i jego dziedzictwo pozostaną zawsze niezastąpionym skarbem dla zakonu franciszkańskiego, Kościoła i świata. To święty, którego nie da się "zaszufladkować".

Święty Maksymilian i jego dziedzictwo jest niezastąpionym skarbem dla Zakonu, Kościoła i poszczególnych ludzi. Jest to ciągle nowe i aktualne dziedzictwo, o którym mówił już wkrótce błogosławiony kard. Stefan Wyszyński:

Ojciec Maksymilian jest postacią, z którą świat tak łatwo się nie rozstanie. To nie postać do archiwum, jej nie da się opisać, pokartkować, ponumerować, ustawić w bibliotece w kilkunastu czy kilkudziesięciu tomach i powiedzieć z tym archiwalnym spokojem: wszystko skończone. Nie! To nie jest postać, która zmieści się w archiwach. On zawsze będzie wychodził z półek... Będzie zawsze i długo przerastał nas wszystkich o głowę... Droga Ojca Maksymiliana właściwie dopiero się zaczyna.

Homilia św. Jana Pawła II w dniu kanonizacji Ojca Maksymiliana Kolbego, 10 października 1982.

Męczennik miłości

Homilia św. Jana Pawła II w czasie Mszy św. w Niepokalanowie, 18 czerwca 1983 r.

Szafarz własnej śmierci

Świat rozwija się coraz szybciej, ale rozwój duchowy często nie idzie w parze z rozwojem technicznym. Naśladując św. Maksymiliana, który nie bał się podejmować nowatorskich, jak na ówczesne czasy, inicjatyw, przemierzając różne kraje i kontynenty - nauczymy się być apostołami na miarę naszych czasów. Jak mawiał Święty: "Przy pomocy Niepokalanej wszystko zrobicie". Za przykładem św. Maksymiliana nie bójmy się podejmować nowych inicjatyw ewangelizacyjnych.

Ojciec Kolbe jest "znakiem czasu" przede wszystkim dla franciszkanów. On pokazał jak być świętym Franciszkiem XX wieku, próbując odczytać to, co Biedaczyna z Asyżu zrobiłby w naszych czasach. To pytanie: "Co by dziś nakazał św. Ojciec Franciszek?" - towarzyszyło Ojcu Maksymilianowi przez całe życie. Dzięki temu potrafił odrzucać formalizm i tradycje, które nie zachowują, a tylko paraliżują "ducha Ojca Założyciela". Zdawał sobie sprawę, że "św. Franciszek chce rozwijać ducha swego w synach swoich (...). Nasienie Zakonu, złożone przez Niego, należy rozwijać bez granic". Wiedział Święty z Niepokalanowa, jakie wartości należą do istoty franciszkanizmu i stanowią fundament Zakonu. Do nich zaliczał posłuszeństwo, ubóstwo i maryjność. W nich odnalazł ducha św. Franciszka.

Ubóstwo, wychodzące ze sztucznych form formalizmu i rozumiane jako realizację ewangelicznego błogosławieństwa, którym cieszą się "ubodzy w duchu", najlepiej obrazują następujące słowa Świętego:

Toteż ograniczając jak najbardziej potrzeby prywatne, prowadząc życie jak najuboższe, będziemy używali choćby najnowocześniejszych środków. W połatanym habicie, w połatanych butach, na samolocie najnowszego typu, jeżeli to będzie potrzebne dla zbawienia i uświęcenia większej ilości dusz - pozostanie naszym ideałem.

Innym razem, jeden z gości, zwiedzając Niepokalanów i widząc nowe maszyny, zapytał, czy to nie uchybia duchowi św. Franciszka. Maksymilian bez ogródek odpowiedział, że św. Franciszek, widząc braci tak bardzo oddanych Matce Bożej i dziełu ewangelizacji, nie mających niczego, po prostu zakasałby rękawy i na równi pracował z nimi.

Niepokalanów wyróżniał się ubóstwem spośród innych domów zakonnych. O to, aby tego ducha nie stracić, szczególnie zabiegał Święty Ojciec Gwardian. Wielu współbraci chciałoby widzieć Niepokalanów mniej ubogim, ale Ojciec Maksymilian wiedział, że bez ubóstwa nie może być rozwoju. Dlatego dał swoim współbraciom wytyczne: "Ograniczenie się w potrzebach osobistych do rzeczy tylko najkonieczniejszych, nie szukając ani wygody, ani przyjemności, ale tylko używając wszystkiego o ile potrzeba, starali się, by jak najprędzej cały świat, wszystkie dusze podbić dla Niepokalanej".

Dziedzictwo kolbiańskie zakorzenione jest w duchowości św. Franciszka i z niego wypływa. Sam Święty nigdy nie chciał odłączać się od Zakonu, czy być jakąś rysą dla Zakonu. W notatkach rodzonego brata, o. Alfonsa Kolbego, czytamy, że ten miał kiedyś pokusę odłączenia się od Zakonu. Gdy piętrzyły się przeciwności od strony przełożonych, a powołań w Niepokalanowie już była cała gromadka, pewnego razu zaproponował swemu bratu odłączenie się od Zakonu. Ten jednak skarcił go surowo i zabronił, nie tylko mówić o tym, ale nawet o tym myśleć. Wytłumaczył mu przy tym, że Rycerstwo Niepokalanej nie tylko nie jest sprzeczne z duchem św. Franciszka, ale go uzupełnia, gdyż "odczytuje go w nowym duchu i w nowych czasach". Szkoda, że nie jesteśmy w stanie usłyszeć argumentów, których św. Maksymilian użył w rozmowie ze swoim bratem, bo nie zostały one spisane. Wiemy jednak, że św. Maksymilian zdawał sobie sprawę, że tylko poprzez zwrócenie się do Niepokalanej i powrót do ubóstwa sprawi, że znikną podziały wśród gałęzi franciszkańskich i Zakon połączy się w jedną rodzinę. "Byłem w wielu krajach, wiele widziałem, z różnym ludźmi rozmawiałem, ale wierzcie mi: nie ma bardziej odpowiedniego środka do zaradzenia złu naszego wieku, jak nasz Zakon Seraficki, jeśli niestrudzenie, ochoczo, z miłością i ustawicznie będzie rozwijał ducha świętego Ojca Franciszka".

Niech ten duch franciszkańskiego ubóstwa pobudza rycerzy i rycerki Niepokalanej do codziennego oddawania wszystkiego Niepokalanej, by "jak najprędzej wszystkich i każdego z osobna" doprowadzić do Królestwa Serca Jezusowego. "Rycerstwo Niepokalanej jest dziś bardziej konieczne i aktualne niż kiedykolwiek. Ojciec Maksymilian wyprzedził swoją epokę i pozostawił franciszkanom wysoką poprzeczkę, którą trzeba podjąć z wielką pokorą" - mówił przy okazji beatyfikacji Ojca Maksymiliana w 1971 r. generał Zakonu o. Bazyli Heiser. Patrząc na wydarzenia współczesnych czasów, słowa o. generała nie tylko nic nie straciły na aktualności, ale wskazują, że dziś Rycerstwo Niepokalanej jest jeszcze bardziej konieczne, niż w jakichkolwiek czasach poprzednich.

Więcej o Rycerstwie Niepokalanej na stronie www.mi-polska.pl

Jak zostać rycerzem/rycerką Niepokalanej na stronie do.mi-polska.pl

Teresa M. Michałek / red.


Matka Boża (Theotokos)
Matka Boża (Theotokos)

Jeżeli Syn Błogosławionej Panny Maryi jest Bogiem, z pewnością Ta, która Go zrodziła musi nazywać się w pełni prawa Matką Boga. Zob. dlaczego Maryję nazywamy Matką Bożą?

Więcej

Działalność wydawnicza

Rekolekcje Pomocy Duchowej Rodzinie

5-7 kwietnia - Niepokalanów, modlitwy, warsztaty, rozmowy z kapłanem i psychologiem.

Czytaj dalej...
Oddaj się Maryi!

6 kwietnia, Niepokalanów - zawierzenia, świadectwa, Gość: O. Michał Szałkowski OP, Różaniec wieczysty za konających i umierających.

Czytaj dalej...
Nocna Pielgrzymka

13 kwietnia - O triumf Niepokalanej w naszej Ojczyźnie, w Europie i na całym świecie.

Czytaj dalej...

ZWIĄZEK
MSZALNY

Każdy może zamówić intencję, która będzie dołączona do Związku Mszalnego, czyli Mszy zbiorowej sprawowanej przez 365 dni w Niepokalanowie.

ZAMÓW

PRZEKAŻ
DAROWIZNĘ

Niepokalanów pragnie kontynuować dzieło św. Maksymiliana. Każdy może wspomóc realizację tego zadania i misji.

WESPRZYJ

MOZAIKA
MĘCZENNIKÓW

Prosimy o finansową pomoc w realizacji tego dzieła.

PRZEKAŻ